Dawno temu żył sobie Trener, nazywał się Narzędziowy. Miał pragmatyczny umysł i podczas szkoleń skupiał się na tym, by Uczestnicy poznali i przećwiczyli konkretne narzędzia oraz rozumieli, dlaczego warto je stosować i jaki cel im przyświeca. Zawsze dążył też do tego, żeby wiedzę wypracowywać wspólnie, w oparciu o przeżycia i przemyślenia Uczestników. Model, schemat, definicja były „kropką nad i”.
wiele lat pracy… i nowa potrzeba
By angażować Uczestników Trener Narzędziowy dbał, by tworzyć warunki, w których można bezpiecznie doświadczać. Jak się okazało, w swojej pracy często używał elementów facylitacji – wspomagania pracy grupy – choć nie jako głównego modelu pracy tylko pewnego sposobu myślenia o procesie rozwojowym.
Po wielu, wielu latach Trener Narzędziowy poczuł, że to mu nie wystarcza. Zamarzyło mu się, by szkolenia były na głębszym poziomie, mocniej włączały Uczestników w przemyślenia wspólne i silniej zachęcały do indywidualnych. Zachowując nazwisko Narzędziowy zapragnął, by Uczestnicy bardziej świadomie uczestniczyli w zgłębianiu wiedzy i odkrywaniu nowych możliwości.
odkrycie innej płaszczyzny uważności
Pewnego pięknego jesiennego dnia 2014 roku Trener Narzędziowy wziął udział w warsztacie „Podróż z metaforą osobistą”, podczas którego – dzięki Facylitatorowi i Międzynarodowemu Trenerowi Clean Coaching – poznał Metodę Clean. Na początku dla jego pragmatycznego i racjonalnego umysłu była to Metoda trochę dziwna i zupełnie inna niż to, co do tej pory spotykał. Gdy jednak jej zaufał uruchomiła w nim pracę na głębszych poziomach, sięgnęła do tego, co mniej nazwane a równie ważne i wydobyła to na wierzch. Wykorzystywała metaforę, Pytania Clean, przestrzeń… i odkrywała głębsze poziomy Trenera w Trenerze. W sposób bardzo bezpieczny i w pełni pod własną kontrolą, ponieważ pozwalała iść tylko i aż tak daleko, jak w danym momencie Trener był gotów iść.
Po prawie dwóch latach i wielu godzinach praktykowania Trener Narzędziowy został Facylitatorem Clean Coaching indywidualnym oraz zespołowym i sam prowadzi warsztat „Podróż z metaforą osobistą”. Praca Metodą Clean oraz w zgodzie z postawą Facylitatora Clean zmieniła jego sposób myślenia o sobie, o swojej roli, o swoim miejscu w procesie dydaktycznym. Co ważniejsze, zmieniła się jakość jego szkoleń oraz ich użyteczność i skuteczność (co zauważają i komunikują w ocenach opisowych uczestnicy oraz o czym mówią Zleceniodawcy). Zaczął tworzyć własne narzędzia: bazujące na Metodzie Clean, jednak zmodyfikowane pod kątem specyfiki pracy szkoleniowej.
moje marzenie
Jakiś czas temu do drzwi Trenera zapukało Marzenie i zachęciło, by innych trenerów zapoznawać z technikami stworzonymi w oparciu o Metodę Clean jako okazją do uzupełnienia ich skrzynki narzędziowej. By pokazywać, jak trener może stawać się prawie niewidoczny na sali szkoleniowej i w ten sposób wspierać proces rozwoju Uczestników.
Po raz pierwszy moje Marzenie ucieleśniło się 19 maja 2018 roku. Chcesz je poznać? Odwiedź Clean Dynamics, by dowiedzieć się jak przywracamy radość rozwoju dzięki połączeniu 'twardych’ narzędzi biznesowych, rozwoju kompetencji oraz podejścia Clean.