Zespół trenerów, który od lat ze sobą współpracuje pod wspólną marką odczuł, że „coś się rozjeżdża”, że ich zaangażowanie i energia we wspólnej pracy opada. Nastąpił częściowy rozłam, dwie osoby odeszły w niezbyt przyjaznej atmosferze. Ci, którzy pozostali zaczęli sobie zadawać pytanie „Po co my to w ogóle razem robimy?”.
cel
Wspólne określenie PO CO jesteśmy razem, dokąd i w jaki sposób chcemy dojść.
rozwiązanie
Warsztat „Ja i My: Jak metafora pomaga być TEAMem?”*
W pierwszym etapie każdy trener pracował na tym, co dla niego osobiście oznacza, że „wspólnie robią to, o czym marzą, żeby robić”. Każdy członek zespołu wybierał metaforyczną kartę, która kojarzyła mu się z jego osobistymi przemyśleniami. Następnie facylitator moderował wymianę informacji tak, by każdy miał możliwość nie tylko podzielenia się swoimi myślami ale też, by mógł lepiej im się przyjrzeć, lepiej je zrozumieć. Założenia, jakie na tym etapie przyświecały to:
- Osoba mówiąca o swojej metaforze może wyłącznie odpowiadać na pytania
- Nikt nie komentuje, nie dopowiada, nie uzupełnia, nie parafrazuje, nie interpretuje głośno wypowiedzi innych
- To co można i należy robić, to zadawać pytania do metafory danej osoby
- Dajemy osobie mówiącej tyle czasu ile potrzebuje na przemyślenia i odpowiedź
- Celem naszych pytań jest pomóc danej osobie lepiej poznać jej metaforę (a nie samemu lepiej zrozumieć czyjąś metaforę)
W kolejnym etapie trenerzy rysunkowo prezentowali swoje przemyślenia związane z tym, co jest dla nich osobiście ważne w tym, jaką wartość chcą wnieść na rynek rozwojowy. Uczestnicy rysowali swoje obrazy, krótko mówili, co on przedstawiają a następnie – metodą „podaj w lewo” – każdy dorysowywał do rysunków innych jeden element, który według niego powinien tam być. Następnie był czas na dyskusję o tym, jakie elementy pojawiły się na rysunkach, dlaczego zostały dodane i co znaczyły dla osoby, która je dorysowała. W ten sposób indywidualne rysunki uzupełniły się o rzeczy, które są ważne dla każdego członka zespołu.
Trzecim etapem było wspólne zidentyfikowanie elementów wspólnych i różnych, stworzenie wspólnej reprezentacji rysunkowej misji oraz hasła przewodniego, które przyświeca zespołowi.
efekty
Poza ponownym sformułowaniem wspólnej misji, podczas tego procesu efekty pojawiły się na trzech poziomach: wiedzy, emocji i postaw. Na poziomie wiedzy Uczestnicy dowiedzieli się, jak sami myślą o swoje grupie, jak widzą to inni oraz na czym każdemu z nich zależy. Na poziomie emocjonalnym przypomnieli sobie, co ich łączy, co wspólnie chcieli zbudować i dlaczego jest to dla nich ważne. Na poziomie postawy nauczyli się uważności we współpracy – dawania innym odpowiedniej przestrzeni w komunikacji oraz wspierania w pogłębianiu zrozumienia zamiast narzucania własnych interpretacji. Pomogły w tym nie tylko zasady obowiązujące podczas wspólnych omówień ale też obserwacja postawy i podejścia facylitatora.
To takie spotkanie, co niby takie samo, a jednak inne. Gdzie niby tak samo pracujesz, a daje inne efekty. Gdzie pojawiają się Słowa,co stają się Obrazami, które Dzieją się na co dzień. Agnieszka, trener, coach, doradca zawodowy
* Warsztat został oparty o podejście Clean w zespołach, z wykorzystaniem techniki Clean opracowanych i uczonych przez Bogenę Pieskiewicz.