najbardziej zachwycił mnie space…
Clean coaching? O co w tym chodzi? Jakieś sprzątanie? Bieganie po sali szkoleniowej z mopem? Takie pytania rodziły się w mojej głowie gdy pierwszy raz usłyszałem ten termin.
Ponieważ wydał mi się dziwny szybko o nim zapomniałem. A potem miałem okazję trzykrotnie wziąć udział w sesjach clean coaching (za pierwszym razem nieświadomie). Jedna z nich była pracą w grupie a dwie indywidualną. I wszystkie wspominam bardzo pozytywnie.
To co najbardziej mnie zachwyciło w clean coachingu to space. Daje bowiem szansę spojrzenia na problem z bardzo wielu perspektyw. I to dosłownie! Mówi się, że „punkt widzenia zależy od punktu siedzenia”. I tak też jest w clean coachnigu. Space pozwala zdystansować się od problemu. Popatrzeć na niego z góry. Czy nawet od wewnątrz! To niesamowite doświadczenie pozwala dowiedzieć się o wiele więcej o problemie. O sobie samym w relacji do problemu. O innych osobach (współpracownikach, bliskich), których problem dotyczy.
Fascynujące jest też to, że chadzając dookoła problemu doskonale wiesz a wręcz CZUJESZ, która przestrzeń w ogóle Ci nie odpowiada. Wiesz i czujesz w jakiej relacji do problemu nie chcesz pozostawiać. I dlaczego. Równie mocno (a może i bardziej) wiesz i czujesz czego chcesz! Jaka przestrzeń sprzyja rozwiązaniu problemu. I dlaczego.
Zatem jeśli będziesz miał okazję pobiegać po sali szkoleniowej z kartką, długopisem i swoimi myślami – skorzystaj! Jeśli trafisz na dobrego coacha – wiele zyskasz! Polecam
sCleanowany Kris 🙂 [dyrektor zarządzający]
pozwala dostrzec nową perspektywę…
Ciekawy sposób nie tylko na szkolenie ale również na integrację pracowników poprzez łączenie wizji i subiektywnego postrzegania danego problemu przez wszystkich członków zespołu. Pozwala dostrzec nową perspektywę i uzupełnia indywidualną ocenę sytuacji.
Natalia [specjalista ds. PR, PM]
nie wszystko dodefiniujesz słowami…
Nie wszystko da się w precyzyjny sposób dodefiniować słowami. Dlatego ciekawym pomysłem okazała się opcja narysowania tego, w bardzo abstrakcyjny sposób przekładając myśli na obrazy. Każde z nas o „efektywności” myśli inaczej, co pokazały zupełnie odmienne rysunki. Rozpoczęcie od obrazkowego przedstawienia definicji pomogło nam przemyśleć dokładne znaczenie słowa „efektywność”.
Metoda okrągłego stołu pozwoliła na przyjrzenie się definicji „efektywności” u innych osób i uzupełnienie jej o elementy, które były potrzebne w ich wizji z mojej perspektywy. Z drugiej strony była to też szansa na dodanie przez innych ciekawych rzeczy w moim własnym obrazie. Dodanie przez 5 osób własnych elementów do obrazów innych uzupełniło wspólną metaforę o 5 całkowicie różnych perspektyw – tworząc niejako synergię definicji.
W porównaniu z klasycznymi metodami szkoleniowymi metody clean dały mi możliwość redefinicji pojęć (nie tylko słowami), szerszego spojrzenia (obrazem) oraz wymiany myśli (w obszarze własnej metafory i metafor innych osób).
Łukasz [specjalista ds. PR, PM]
pozwolił mi sięgnąć do wnętrza siebie…
Cieszę się, że mogłam wziąć udział w szkoleniu wykorzystującym metodę clean coaching, ponieważ pozwoliła mi ona spojrzeć inaczej na sytuację jakby od „wnętrza siebie”. Odpowiadanie sobie na kilkakrotnie zadane takie samo pytanie za każdym razem pokazywało mi nową perspektywę.
Praca w zespole i kolejne elementy wprowadzone przez poszczególne osoby do metafory rozrysowanej na kartce papieru spowodowały, że zwróciłam uwagę na sprawy, których dotychczas nie dostrzegałam.
Marta [specjalista ds. PR, PM]